SOBOTA W REQUENIE...w sneakerach i płaszczu.
Ostatnie dni były deszczowe, szare i smutne. Walencjańska wiosna, nie spieszy się z nadejściem.
Poranki i wieczory wciąż chłodne i wilgotne. Drzewa jeszcze "łyse", gdzieniegdzie rachitycznie, zakwitają fioletowe migdałki, a przecież już kwiecień! Za kilka dni powietrzem powinien zawładnąć, wszechobecny aromat kwitnących pomarańczy... Przez ostatni tydzień, z niepokojem, zaglądałam do
ACUWEATHER ... w nadziei, że może wreszcie jutro wyjdzie słońce.
I dzisiaj, dzisiaj obudziła mnie "pełna lampa" :-) ! Jest pogoda musi być wycieczka ! W ramach poznawania najbliższych okolic Walencji wybraliśmy się do Requeny. Oddalonego o niespełna 40km
miasteczka, słynącego z (oczywiście) średniowiecznych zabudowań, ale również z doskonałych win i wędlin.
Ponieważ wycieczka organizowana była w pośpiechu...stylizacja również, wyniknęła z tego, raczej
swobodna. Wielowarstwowa (zawsze można coś z siebie zrzucić gdy robi się coraz cieplej), z pewnością wygodna, ale nie całkiem wycieczkowa (bo płaszcz...nie kurtka , bo torebka-worek zamiast plecaka).
Czy miękkie i wygodne sneakery (w tym wypadku NIKE) pasują do szarych, wełnianych spodni i włochatego płaszcza ...? I to właśnie takie, sportowe, typowe, nie oldschoolowe tenisówki..?
Moim zdaniem absolutnie tak ! A wy jak myślicie? Czy jesteście tradycjonalistkami, które uważają, że do spodni z tkaniny pasują tylko klasyczne buty?
płaszcz PUCHACZ (maugo.wzór), spodnie z cieniutkiej wełny maugo., buty NIKE.
zdjęcia : Janek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz