BLUE JEANS - SPRINTEM PRZEZ HISTORIĘ (część I)


" Jedyne czego żałuję, to tego, że nie wymyśliłem jeansów" - to podobno słowa Ives Saint Laurent' a.
Jeans jest bezwzględnym odzieżowym hitem ostatnich dwustu lat. Czy powodem tego niezwykłego sukcesu jest nadzwyczajna praktyczność i jakość produktu, czy niezliczona ilość zabiegów marketingowych - trudno powiedzieć - prawdopodobnie oba czynniki ... faktem jest, że moda na dżinsy nie słabnie. Trudno zresztą mówić  o modzie - dżinsy to klasyka i nosimy je, w zasadzie, bez względu na trendy.
To niezwykłe , zważywszy na fakt, iż pierwotnie była to odzież typowo robocza.
Zacznijmy jednak o początku .


BLEU DE GENUÉS I SERGE DE NIMES. BŁĘKIT Z GENUI I SERŻA Z NIMES - czyli kilka słów o pochodzeniu nazwy.

Ten, kto uważa, że historia dżinsu rozpoczęła się w Ameryce - bardzo się myli.
Pierwszymi producentami, bardzo cenionej za swoja wytrzymałość tkaniny, w intensywnie błękitnym kolorze, byli włoscy włókiennicy z Genui. Już  XIIw. wytwarzali  oni, w swoich warsztatach materiał o  specyficznym, diagonalnym splocie, który sprawiał, że tkanina była bardzo odporna na przetarcia i rozdarcia. Wykonywali ją z lekkich i mocno skręconych włókien wełnianych, które barwiono na intensywnie błękitny kolor. Tkanina cieszyła się wielkim powodzeniem, zarówno wśród Włochów, którzy wykonywali z niej odzież codzienną,  jak również w wśród  Anglików, którzy byli jej głównym importerem w tamtym czasie.
W języku angielskim Genua określana jest jako Jean, Francuzi mówili  o niej Jannes i właśnie dzięki temu mamy dzisiejsze słowo dżins .

Drugim europejskim ośrodkiem, który produkował błękitną tkaninę - było francuskie Nimes. Francuzi włókno wełniane częstokroć wzbogacali jedwabiem, z czasem jednak zamiast tego zaczęli używać znacznie tańszej bawełny (XVIIw) - przez co tkanina była zdecydowanie cięższa, ale też, jeszcze bardziej odporna na zniszczenie oraz na wodę.
 Ze zbitki słów, oznaczających pochodzenie tkaniny powstała druga, powszechnie znana i używana do dziś nazwa - denim.
Denimowe spodnie były bardzo popularne wśród ówczesnych marynarzy. Wygodne, bo bez względu na to czy suche, czy namoknięte morską wodą, łatwo je było podwinąć i nogawki nie odwijały się . 

Powróćmy jeszcze na chwilę do struktury tkaniny. Diagonal i serża to  nazwa tkaniny samodziałowej o charakterystycznym,  skośnym układzie tkanych prążków. I jeszcze jedna ciekawostka : wewnętrzna strona tkaniny denimowej ma zazwyczaj jasny kolor - powodem jest osnowa - czyli podłużne nici wokół których przetyka się nitkę wątku, w denimie/ dżinsie ma ona zazwyczaj kolor naturalny, to nici wątku barwione są na granatowo. 
Barwnik dzięki, któremu uzyskiwano charakterystyczny, błękitny kolor to indygo - wytwarzane liści Indygowca barwierskiego. Nie był to jednak barwnik trwały i kolor uzyskany dzięki niemu, tracił na intensywności, wraz z każdym, kolejnym praniem (miała na to wpływ również struktura tkaniny)


Spójrzcie teraz na swoje : spodnie, spódnice, katany - widzicie skośny układ włókien ? 

Mocno skręcone włókno bawełniane, zwarto tkane,  tworzy tkaninę bardzo sztywną, wytrzymałą - odporną na uszkodzenia mechaniczne i dzięki gęstości, również wodoodporną.
Oprócz dżinsów, z diagonalu bawełnianego, szyte są także np. legendarne trencze Burberry.


PODBÓJ AMERYKI

Z pewnością odziani z denimowe spodnie marynarze docierali na Nowy Kontynent.
Jednak dopiero bawarski emigrant - hurtownik artykułów pasmanteryjnych - LEVI STRAUSS - postanowił wykorzystać denim do produkcji waist overall (kombinezon do pasa) czyli roboczych spodni ochronnych.
W złotym okresie budowy Ameryki potrzebowali ich górnicy, drwale, poszukiwacze złota, farmerzy.
Historia jednak nie miałaby miejsca bez drugiego bohatera - ubogiego, łotewskiego krawca Jacoba Davisa. 
Davis, w swoim małym, przydomowym zakładzie krawieckim szył spodnie, z kupowanej u Straussa
brunatnej, namiotowej tkaniny zwanej cotton duck.  To on uszył pierwszą parę waist overall  z kieszeniami, wzmacnianymi nitami. To on wymyślił podwójny pomarańczowy szew, na tylnej kieszeni, który odróżniał jego spodnie od produkowanych przez innych krawców, to on postanowił zastąpić brunatną cotton duck, trwalszym denimem, w zarezerwowanym do tej pory, dla marynarzy kolorze blue. 
To on wreszcie, przy finansowym wsparciu Levi Starussa  -20 maja 1873 roku - opatentował "Improvement in Fastening Pocket-Openings" (udoskonalony sposób szycia kieszeni), czyniący obu panów wynalazcami historycznych 501®.
Tak rozpoczął się wielki tryumfalny podbój świata przez tę całkiem niepozorną część garderoby :-).



                                       Za tydzień ciąg dalszy historii. Zajrzyjcie koniecznie! 
     




 






 











4 komentarze:

  1. Bardzo interesujące. Nie mogę się doczekać dalszej części :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Udało Ci się mnie nawet zaskoczyć kilkoma informacjami :) Super się czyta! Czekam na dalszy ciąg... :) Zastanawiam się tylko nad tym cytatem na początku, wydaje mi się że w tej myśli YSL nie tyle chodziło o sam materiał ale po prostu o jeansy (jako spodnie) :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oczywiście cytat dotyczy dżinsów :-) nie tkaniny. Poprawiam błąd! Dzięki za komentarz :-)!

      Usuń

Copyright © 2016 maugo , Blogger