DAMĄ BYĆ...czyli moje typy prosto z czerwonego dywanu GOLDEN GLOBS 2016
Dzięki relacjom z takich imprez, możemy rozświetlić smutne, zimowe wieczory odrobiną
wielkoświatowego glamouru... zaszczyty, nagrody , przepych, ploteczki. Mężczyźni w smokingach i super eleganckie damy... Wszystko "zapięte na ostatni guzik", jednocześnie, sprawiające wrażenie swobodnej improwizacji. Aktorki, aktorzy, celebrities w swoich najlepszych pozach... Niewiele już dzisiaj takich imprez.
Spośród wielu oszołamiających kreacji wybrałam dziewięć, dziewięć, z których, w kążdą chętnie sama bym "wskoczyła". Och, gdyby tylko nadarzyła się "taka" okazja :-)
Kreacje Kirsten Dunst (Valentino), Amy Adams (Atelier Versace) i Olivii Wilder (Michael Kors) - wybrałam bez mrugnięcia okiem jako pierwsze. Dają oszołamiający efekt przy maksymalnej prostocie.
W drugiej kolejności : Eva Green (Elie Saab), Leslie Mann ( Monique
Lhillier) i Rooney Mara (Alexander McQueen). Subtelnie kobiece suknie
znakomicie współgrają z delikatną urodą aktorek.
Następnie : Alicia Vikander (przepiękna, orygialna kreacja
LouisVouitton), zawsze elegancka Helen Mirren i Zoe Kazan (MiuMiu).
Klasyczna, ponadczasowa elegancja - jak widać sprawdza się w każdym
wieku :-).
Jakie kreacje z czerwonego dywanu "wpadły Wam w oko"?
Które chciałybyście mieć w swojej szafie?
Jak dla mnie pierwsza sukienka jest najładniejsza. Taka prosta, czarna, elegancka, kobieca. Choć chyba trzecia, czerwona, ją przebija. Ta dopiero jest kobieca i zachwycająca!
OdpowiedzUsuńJedynka! Przyszły by zwariował i jeszcze raz, by mi się oświadczył :D
OdpowiedzUsuńBordowa i czarna z ostatniego zdjęcia - pełna klasa, elegancja i szyk.
OdpowiedzUsuń